Nie wiem ilu z Was kojarzy jedną z 'gwiazd' amerykańskiej sceny hiphopowej - REKS'A, ale sądzę, że jest Was nie mało. Od kilku lat aktywnie wydaje swoje płyty, koncertuje dostając etykietę gwiazdy muzyki rap. Dla osób utożsamiających się z jego twórczością bez wątpienia jest autorytetem.
Post ten jest związany z jednym z moich ulubionych tematów jakim są właśnie autorytety, ich wpływ oraz to co najważniejsze - ciemne strony, które udowadniają, że nikt nie jest idealny, ani nawet bliski temu. Chciałbym Wam przedstawić pewną sytuację oraz zachowanie głównego bohatera postu, REKS'A. Sytuacja jest opisana przez osobę, która jako fan padła ofiarą oszustwa i krętactwa jak zaraz się przekonacie, chytrego artysty:
Dnia 25 lipca 2011 zobaczyłem na Facebook'owym
profilu rapera REKS'A wpis: " kto chce kopie mojego nowego albumu
R.E.K.S. z autografem?"
Ponieważ na ten moment uważałem go za przekozackiego rapera -
wysłałem zapytanie o koszt płyty, odpowiedź: 25$. Od razu zdecydowałem
się na jej zakup. Pieniądze zostały przesłane przez PayPal na adres
podany przez REKS'A. Mija miesiąc - a płyty wciąż nie ma. Przypomniałem
się na Facebooku 25 sierpnia, później jeszcze raz 18 września 2011. Bez
odpowiedzi i oczywiście bez płyty. Postanowiłem trochę odczekać. Ponad
pół roku po rzekomym wysłaniu pyty - znów wysłałem wiadomość do REKS'A.
Otrzymałem śmieszne tłumaczenie - nie miałem Twojego adresu...Tego
komentować nie trzeba - głupszego nie mógł chyba wymyślić. Oczywiście
wielki gwiazdor zobowiązał się do zwrotu pieniędzy. I tu sytuacja się
powtarza - mija 2 tygodnie i ani pieniędzy ani żadnego kontaktu. Byłem
ciekawy co teraz wymyśli - i znów się przypomniałem. Bez odpowiedzi. Na
tym sprawa się zakończyła.
Ciekawe ile jest jeszcze takich osób, które zostały
wyrolowane przez REKS'A. Co ciekawe od tamtego momentu nie miał już wpisu
na swoim profilu odnośnie wysyłki płyty z autografem. Widocznie
wystarczająco osób wykiwał, żeby sobie dostatnio żyć. Dlaczego
zdecydowałem się to upublicznić? Bo takie zachowanie jest żenujące i
powinno się je tępić. Jak można oszukiwać swojego fana na marne 25$?
Jeżeli będzie kiedyś "okazja" zamówić płytę prosto od
samego REKS'a - lepiej tego nie robić, chyba że ktoś lubi wyrzucać kasę w
błoto.
Poniżej wycinki rozmów owego fana z artystą na facebook'uOraz w pełnym rozmiarze:
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/41cd733ca8fd61fa.html
Ponadto REKS często na swoim profilu publikuje posty z zapytaniem czy ktoś by nie chciał mieć go na swoim kawałku.
Czyżby kryzys finansowy ?
Kolejny raz w swoim życiu przekonuje się, że autorytety to specyficzny rodzaj gówna społecznego.
Pamiętaj, że każdy z nich jest tylko człowiekiem i nie jest święty.
Teksty tekstami, a życie życiem.
Wiara potrafi być silna, ale już czas odłożyć te 'święte' obrazki na bok.
Peace!
Kuki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz