www.zulukuki.com

BLOG, KTÓRY OBECNIE PRZEGLĄDASZ JEST NIEAKTYWNY OD DŁUŻSZEGO CZASU. JA NADAL PISZĘ I MAM SIĘ DOBRZE. ZAPRASZAM NA MOJĄ STRONĘ: WWW.ZULUKUKI.COM

czwartek, 1 listopada 2012

Moim okiem na: Come For Battle: Sea Edition | 27.10 | Gdańsk

darmowy hosting obrazków

Come For Battle.

   Nazwa jak i sam event narodziły się kilka lat temu w mieście Koszalin za sprawą ekipy WFNS crew.
Organizując pierwszą edycję nawet nie wiedzieliśmy, że będą jakieś następne. W sumie to głównie zależało nam na tym by zebrać w końcu w jednym miejscu i czasie ludzi tańczących w mieście jak i w okolicach. Rzucone hasło i po kilka złotych na baterie do boomboxa. Impreza czas start. Heh impreza? Jeśli tak można nazwać kilkanaście osób otaczających jedno miejsce parkingowe na dachu centrum handlowego to była to mega impreza!
   Pierwsza nasza taka inicjatywa pokazała nam, że jest sens tworzyć takie wydarzenia. Z edycji na edycję zbieraliśmy coraz większe doświadczenie i tak oto owocem naszej ostatniej pracy była sobotnia impreza Come For Battle: Sea Edition.
    Przechodząc z Koszalina, do malowniczej małej miejscowości, siódma już edycja przywitała tancerzy w zupełnie innym mieście i innym klimacie. Dzień dobry Gdańsku!
Skąd taka zmiana? Przede wszystkim dlatego, że tutaj właśnie mieszkam i się rozwijam pod względem artystycznym.
   Dzięki Scenie Muzycznej Gdańsk, z którą to współpracuję od kilku miesięcy, nie musiałem martwić się o miejsce, w którym moje małe dziecko, narodzi się po raz siódmy.
darmowy hosting obrazków
darmowy hosting obrazków

27.10 | godz. 12:00 | ul. Powstańców Warszawskich 25, Gdańsk

darmowy hosting obrazków

   DJ Ms kończył rozkładać swój sprzęt grający, gdy ja oraz Snem, z którym wspólnie tworzymy duet Zulu Clownz rozpoczęliśmy pierwszą część imprezy jaką były warsztaty taneczne. Miłym zaskoczeniem było to, że w dniu imprezy swoją chęć uczestniczenia wyraziło więcej osób niż zrobiło to zapisując się wcześniej drogą emailową. Poprowadziliśmy warsztaty według naszego programu stawiając na poznawanie siebie w tańcu oraz kreatywność. Rzekłbym, że nie wiem czy warsztaty się udały, ale podziękowania ze strony uczestników dają pewnego rodzaju informację, że jednak zajęcia były udane.
darmowy hosting obrazków
darmowy hosting obrazków
darmowy hosting obrazków
darmowy hosting obrazków
darmowy hosting obrazków
darmowy hosting obrazków
darmowy hosting obrazków
darmowy hosting obrazków

    Po warsztatach w sali widowiskowej Sceny Muzycznej pojawiać się zaczęło coraz więcej osób, którego po zapisaniu się do contestu, zaczęły rozgrzewać swoje ciała w kołach. Atmosfera przed zawodami była bardzo przyjazna. Sporo osób tańczących, wymieniających się pomysłami oraz spostrzeżeniami. I ja gdzieś tam... to na chwilę wraz z tancerzami aktywnie, by po chwili znów biegać gdzieś po budynku załatwiając różne organizacyjne sprawy.
    Ludzi coraz więcej, spraw coraz więcej, a zegarek informował o tym, że zbliża się czas rozpoczęcia contestu. Planowane na godzinę 14 eliminacje, przesunęły się mniej więcej o 30 minut gdyż jeden z sędziów stał się ofiarą "niezawodnych" maszyn sygnowanych nazwą PKP.
Jako prowadzący rozpocząłem imprezę, by następnie oddać kontrolę DJowi, sędziom oraz startującym.
   Spośród 29 osób prezentujących swoje umiejętności przed jury oraz publiką, sędziowie po długich naradach wybrali 16 osób, które to następnie rywalizowały w pojedynkach 1vs.1.
Jako judges zasiadali: Snem (leader), Anika oraz Sheva.
   Postać Shevy w CFB jest już standardowym patentem z mojej strony jeśli chodzi o obsadzanie miejsc sędziowskich w osoby, które nie są powiązane ze stylem tańca Clown Walk. Dlaczego tak? To jest miejsce, z którego oceniane są zupełnie inne aspekty, niż te na które patrzą tancerze Clown Walk. Zawsze w tym miejscu zasiada tancerz, który ma duże doświadczenie w swoich technikach tanecznych. Nigdy ktoś przypadkowy.
   Runda po rundzie zbliżaliśmy się wielkimi krokami do najważniejszych bitw, czyli tych finałowych. To co mnie cieszy to to, że finały niemal idealnie odbyły się o godzinie, w której je przywidywałem czyli mniej więcej około 20.

darmowy hosting obrazków
darmowy hosting obrazków
darmowy hosting obrazków
darmowy hosting obrazków
darmowy hosting obrazków
darmowy hosting obrazków
darmowy hosting obrazków

W bitwach ćwierćfinałowych zmierzyli się:
Kajt vs. Pawlik
Ylon vs. Yaqb

    A ostatecznie w finale po trzech rundach, w których dwie nawiązywały muzycznie do tematu przewodniego jakim była gra GTA Vice City, zwyciężył Pawlik, pokonując Ylon.
Trzecie miejsce zdobył Kajt.

Finałowa trójka zgarnęła nagrody ufundowane przez Gdański Archipelag Kultury jak i przez sklep USA SPORTS.

darmowy hosting obrazków
darmowy hosting obrazków
darmowy hosting obrazków
darmowy hosting obrazków

    Podczas przerw jak i podczas bitew można było wyczuć niezadowolenie, u niektórych spowodowane werdyktami sędziów. Niestety tak będzie zawsze. Będą ci, którzy się z nimi zgodzą jak i ci którzy uznają, że sędziowie są ślepi (w najłagodniejszej formie).
    Tak czy inaczej dostrzegając ciśnienie oraz chcąc się podzielić swoimi spostrzeżeniami, Sheva zaproponował panel dyskusyjny, który odbył się po finale. Odbył się to prawda i to co mówił zarówno Sheva jak i Pawlik było bardzo wartościowe. Szkoda, że ci, którzy podczas imprezy najmniej ukrywali swoje niezadowolenie, nie zostali, najzwyczajniej w świecie opuszczając budynek Sceny Muzycznej.
Szkoda bardzo.

    Panel się skończył i już chłopaki z B.O.K. wraz z pracownikami Sceny Muzycznej przygotowywali pomieszczenie do przewidzianego na godzinę 21:30 koncertu Bisza.
   Jak się okazało koncert spotkał się z większym zainteresowaniem niż wcześniej zakładaliśmy, skupiając w sali ok 200 osób. Dla mnie jako organizatora bomba! Drugim wyznacznikiem mojego zadowolenia jest to, że Bisz po koncercie także był zadowolony, dziękując za zaproszenie oraz organizację tego wydarzenia.
A jak wrażenia odnośnie samego koncertu?
Czwarty raz słyszałem Bisza na żywo i czwarty raz odnalazłem w jego muzyce coś nowego, ważnego dla mnie.
Szczegółowa relacja z koncertu Bisza:
http://muzycznyszymon.wordpress.com/2012/10/29/come-for-battle-sea-edition-28-10-2012-gdansk-smg/




    Następnie wraz z ekipą wybraliśmy się na następną integralną część Come For Battle, jaką była impreza Take Over II w klubie Buffet. Gdy dotarliśmy ludzie na parkiecie już zaczynali się rozkręcać. Ja na zmianę raz na parkiecie raz na kanapach rozmawiając z tymi bliskimi mi ludźmi, z którymi w trakcie contestu nie było po prostu czasu. To jest trochę sprzeczne w moich imprezach. Organizuję Come For Battle od kilku lat i przybywa na nie mnóstwo niesamowitych i bliskich mi osób, które uczestniczą w wydarzeniu lub przybywają po prostu by się zobaczyć i wspierać. To jest piękne i kocham ich za to. Minusem jest to, że praca organizatora strasznie zabiera czas i nakazuje niemal nieustannie biegać przez co tak naprawdę ciężko dłużej pogadać z kimkolwiek. Ale za każdym razem gdy widzę te wszystkie bliskie mi mordki, moje serducho jara się jak szalone. To jest mega!

darmowy hosting obrazków

   W tym miejscu chciałbym podziękować Scenie Muzycznej Gdańsk, mojej rodzinie WFNS crew, Ilonie, Łukaszowi z USA SPORTS, Mikołajowi a.k.a. Śniegu, Karinie, Ani, Snemowi, Anice, Shevie oraz wszystkim tym którzy przybyli brać udział, oglądać i być! Come For Battle to Wy! Dziękuję z całego serca za to ile Wy włożyliście w to serca!

WIDEO Z COME FOR BATTLE:

by Jan Stasiukiewicz
by Łukasz Nysztal a.k.a. Harder

ZDJĘCIA:
Jan Stasiukiewicz
Milena Bosiacka


Teraz przyszedł czas na krótki odpoczynek, wyciągnięcie wniosków i no cóż... przecież nie można tak bezczynnie siedzieć nie? :)



darmowy hosting obrazków

Kuki.

1 komentarz: