www.zulukuki.com

BLOG, KTÓRY OBECNIE PRZEGLĄDASZ JEST NIEAKTYWNY OD DŁUŻSZEGO CZASU. JA NADAL PISZĘ I MAM SIĘ DOBRZE. ZAPRASZAM NA MOJĄ STRONĘ: WWW.ZULUKUKI.COM

czwartek, 6 września 2012

W krainie przemyśleń. Część 2: Stan up-time | by Bboy Hitman

W krainie przemyśleń Hitman'a - część druga.
Zapraszam.

STAN UP-TIME

Na początek chciałbym Wam przedstawić, krótką definicję tego zjawiska:
“Stan up-time z ang. stan działania/stan pracy to stan, podczas którego wszystkie twoje narządy zmysłów są skupione na bodźcach zewnętrznych – w łatwiejszym do wyobrażenia skrócie, jesteś absolutnie oddany światu zewnętrznemu i zaczynasz dostrzegać wieeele więcej, skupiając się na wszystkim co cię otacza, a twój dialog wewnętrzny i wizualizacje zostają maksymalnie przytłumione.” http://odwazsiezyc.pl/

Zainteresowałem się tym zjawiskiem, również przez wzgląd na to, że ma ono miejsce praktycznie w każdym elemencie kultury Hip Hop.

Wiedza, na temat tego zjawiska zmieniła tak naprawdę całe moje życie. Poznając sposoby na wejście w ten stan, poznajesz klucz do odbierania świata wszystkimi zmysłami. Stajesz się osobą otwartą; podatną na inspiracje; dostrzegającą piękno natury; potrafiąca słuchać innych.Twoje zmysły stają się wyostrzone, podatne na wszystkie bodźce świata zewnętrznego - wszystko to jest zasługą właśnie tego stanu. Doświadczyłeś go nieświadomie setki razy, głównie w wieku dziecięcym.

"Jeśli się nie odmienicie i nie staniecie jako dzieci, nie wejdziecie do Królestwa
Niebieskiego" Mt 18,3

Stan ten wymaga pewnego doświadczenia i treningów. Mam nadzieję, że tekst ten, będzie początkiem Twojej przygody “życia tu i teraz”. Up-time jest bardzo przydatnym narzędziem, ułatwiającym m.in. koncentrację, pomagającym w wystąpieniach publicznych itp. Umiejętność ta, może również okazać się przydatna w kręgach kultury Hip Hop np. podczas szlifowania swojej zajawki, w b-boyowych kołach czy podczas grania koncertów.

Najprostszą moim zdaniem definicją przeżywania tego stanu, jest po prostu życie w teraźniejszości (co wydaje się banalne i oczywiste, a niestety dla większości nie jest to czymś naturalnym). Technika ta polega na opanowaniu umysłu i umiejętności “odcięcia się” od przeszłości i przyszłośći. Ma to kluczowy wpływ np. na contestach breakowych. Wychodząc na bitwę z kimś kilka lat bardziej doświadczonym w tańcu, odczuwasz obawę o to, że zostaniesz skompromitowany i przegrasz (myślisz o przyszłości). Potrafiąc osiągnąć w taki momencie stan up-time, będziesz w stanie wyrzucić wszystkie uprzedzenia i lęk (żyjąc tu i teraz, będąc tym momentem pojęcie lęku nie istnieje). Staniesz się ucieleśnieniem koncentracji i opanowania. Skupisz się tylko na sobie i na muzyce, która będzie wręcz współgrała z Tobą.  Nie będziesz myślał o tym, co mogłoby się stać, co się stanie jak przegrasz tę walkę.

Pamiętaj by zachować ten stan, nawet po wygranej walce, conteście, zawodach. Rozpamiętując w nieskończoność swoje zwycięstwa uciekasz od teraźniejszości - żyjesz przeszłością. Zawsze skupiaj się na chwili obecnej.
“Raz łapię chwile
Te słodziutkie choć krótkie
Innym razem te
Bezpowrotne i ulotne
Łapię chwile ulotne jak ulotka
Ulotne chwile łapię jak fotka
Życie nasze składa się z krótkich momentów
Cudownych chwil czy przykrych incydentów
Niczego nie przegapię
Wszystkie je łapię“ PFK

Jako, że jestem tancerzem moje przykłady będą w większości związane ze środowiskiem tanecznym. Kolejnym przykładem, tym razem pokazującym “życie” przeszłością, może być ograniczenie związane z nauką trudnych ruchów. Wielu b-boys, b-girls i ogólnie rzecz biorąc tancerzy, po setkach prób np. power moves’ów (i innych ruchów wymagających systematyczności i dużego nakładu pracy), utwierdza się w przekonaniu, że nie są w stanie tego zrobić. Trenując ze znajomymi czy nawet będąc na warsztatach ze swoim idolami, osoby te odczuwają wewnętrzną blokadę związaną z przeszłością. Natomiast przeżywając stan up-time “zdumiejesz się co potrafisz”. Tylko w teraźniejszości jesteś zdolny zrobić wszystko, o czym tylko marzysz. Skupiając się tylko i wyłącznie na aktualnym momencie, Twoje treningi będą o wiele bardziej wydajniejsze.

Po pewnym czasie trenowania tego stanu, będziesz w stanie wyjść poza fałszywy obraz świata i widzieć go w jego prawdziwym obliczu. Z czasem, nawet rutynowe jedzenie obiadu stanie się czymś niesamowitym. Nagle zwyczajny obiad, staje się dla Ciebie inspiracją, np. do myślenia na temat: z czego zostal zrobiony, jak został przyrządzony itd. Smaki, zapachy, kolory, które towarzyszą Ci przez całe życie, nagle przypomną Ci o wspomnieniach (np. niedawno jedząc truskawki, doznałem retrospekcji do czasów dzieciństwa, gdy jadłem shake truskawkowy - potrafiłem przypomnieć sobie nawet: gdzie był dany lokal, w którym to piłem; jak to smakowało; a miałem wtedy maksymalnie 5-6 lat).

“Nie ma zwykłych chwil, zawsze coś się dzieje”

Zachęcam do obejrzenia fragmentu filmu, który idealnie obrazuje stan up-time: :
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=21uYobb-YGs

Jeśli utknąłeś gdzieś w przeszłości lub przyszłości to najwyższa pora to zmienić. Wielu ludzi boi się śmierci w ogóle nie przeżywając swojego życia, po prostu istniejąc, egzystując na tym świecie. To ten moment. Obudź się! Nie myśl o byciu szczęśliwym, tylko bądź szczęśliwy. “Bycie” zawsze związane jest z teraźniejszością. Gdy tylko zaobserwujesz jak Twoje myśli odbiegają w przyszłość lub przeszłość, odetnij je ostrzem “miecza teraźniejszości” (wizualizacja tej metafory, może pomóc Ci w osiągnięciu tego stanu).
“Wyrzuć śmieci. To one zagradzają Ci drogę do tego co naprawdę
się liczy - chwili obecnej. Tu, teraz.
Gdy będziesz tu i teraz, zdumiejesz się co potrafisz”


Przydatne ćwiczenia, które pomogą Ci osiągnąć ten stan znajdziesz tutaj: http://odwazsiezyc.pl/2011/11/zyj-o-przezywaniu-i-stanie-uptime/

Polecam również przeczytanie książki pt. “ Podręcznik Wojownika Światła “ Paulo Coelho,
dostępnej tutaj w wersji .pdf: http://chomikuj.pl/Yumi_ja/ebooki/C/Coelho+Paulo+-+Podr*c4*99cznik+wojownika+*c5*9bwiat*c5*82a,2345051.pdf

Tekst: Hitman
Post: Kuki

3 komentarze:

  1. Świetny tekst, naprawdę daje dużo do myślenia, zastanowienia się nad sobą, jeśli pisałeś to sam to szacun dla Ciebie.

    OdpowiedzUsuń
  2. ja w ogole polecam ksiazke Dana Millmana na ktorej jest oparty ten film podany w linku [zreszta, od razu mi sie skojarzyl jak zaczelam czytac ten wpis]. "Droga miłującego pokój wojownika" sie nazywa.
    Generalnie probuje juz od dawna cwiczyc [w sumie film widzialam z 3-4 lata temu] ten stan, niestety niezbyt mi wychodzi, w zasadzie tylko raz lub dwa mi wyszedl na zawodach.
    Pozdr, Wszebor

    OdpowiedzUsuń
  3. Artykul pisalem w pelni sam.

    @Wszebor: ten film zainicjowal u mnie zainteresowanie tym tematem i ogolnie napedzil moje dazenie do "oswiecenia". Zaczalem po tym ogladac jeszcze wiecej takich filmow, czytac ksiazek na takie tematy.

    Jesli bedzie jakies zainteresowanie, to mam nadzieje, ze za przyzwoleniem Kukiego bedzie wiecej tematow. Jesli kogos w jakis sposob to inspiruje, motywuje to jesli mozecie - przesylajcie zarowno ten, jak i poprzedni artykul dalej :)

    OdpowiedzUsuń