www.zulukuki.com
BLOG, KTÓRY OBECNIE PRZEGLĄDASZ JEST NIEAKTYWNY OD DŁUŻSZEGO CZASU. JA NADAL PISZĘ I MAM SIĘ DOBRZE. ZAPRASZAM NA MOJĄ STRONĘ: WWW.ZULUKUKI.COM
piątek, 30 listopada 2012
O Hip Hopie w szkolnej ławce - Spotkania kulturowe.
"O Hip Hopie w szkolnej ławce" - jest to spontaniczny projekt, który realizowany jest poprzez spotkania kulturowe, poświęcone tematyce kultury Hip Hop, w różnych placówkach edukacyjnych.
Spotkanie ma formę łączonego wykładu na temat historii kultury Hip Hop oraz panelu dyskusyjnego.
Jeśli chcesz by takie spotkanie odbyło się u Ciebie w szkole, odezwij się!
Kontakt:
e-mail: zulu_kuki@hotmail.com
facebook: Zulu Kuki
Terminy najbliższych wydarzeń:
4.12.2012 - III LO w Gdyni
6.12.2012 - II LO w Gdańsku
11.12.2012 - Słupsk
14.12.2012 - VI LO w Gdańsku
Universal Zulu Nation Chapter Poland
Kuki.
czwartek, 29 listopada 2012
Haters gonna hate, a Ty? - Twórczość. Publika. Krytyka.
I HATE HATERS
I LOVE HATERS
HATERS GONNA HATE
HATERS GONNA LOVE
HATE HATE HATE HATE HATE HATE HATE !!!
I LOVE HATERS
HATERS GONNA HATE
HATERS GONNA LOVE
HATE HATE HATE HATE HATE HATE HATE !!!
I tak dalej.
Słowo "Hejter" na stałe przyjęło się do naszej mowy potocznej i jest używane tak często jak tylko jest to możliwe. Kim jest osoba o owym określeniu? Najprościej mówiąc kimś kto podjął się skrytykować naszą twórczość, działalność, zachowanie czy cokolwiek innego związanego z nami. No właśnie! Skrytykować.
Jeżeli jesteśmy twórcami, artystami i publikujemy naszą aktywność twórczą musimy być przygotowani na to, że każdy z nas jest inny i każdy z nas inaczej naszą twórczość odbiera - zarówno my sami jak ci którzy tylko "patrzą". Jednych to urzeknie i okażą wsparcie, szacunek i podziw. Inni odnajdą w tym błędy, niedociągnięcia i w ich opinii braki, o których postanowią nas publicznie poinformować jako odpowiedź na naszą publiczną aktywność. Następny rodzaj ludzi z jakiś powodów osobistych lub z powodu własnych przekonań co do naszej osoby lub działalności, jest negatywnie nastawiony do naszej publikacji z samego faktu iż jest nasza. W tym wypadku niezależnie od ogólnej opinii na temat naszej twórczości, taki rodzaj człowieka wzniesie się na wyżyny kreatywności by odnaleźć coś co można by było skrytykować i z wielką przyjemnością zrobi to publicznie. Bądź po prostu uprości swoją wypowiedź do publicznego obrażenia artysty.
Hejter?
A czy przypadkiem, jeśli już posługujemy się tym określeniem, każdy z nas w jakimś stopniu nim nie jest?
Czy o wszystkich ludziach wypowiadasz się pozytywnie?
Czy nigdy nie powiedziałeś/aś w rozmowie z kimś, że coś jest słabe (lub inaczej) mówiąc o czyjejś twórczości?
Tak skonstruowany jest świat, że z jednymi ludźmi lubimy się bardziej, z drugimi mniej, a z trzecimi wcale lub gorzej. Nasze systemy wartości są inne i tak jedne działania sami podziwiamy, inne nas odpychają. Jedni ludzie nam imponują tym co robią, drudzy denerwują, irytują i złoszczą. Jeśli decydujemy się pokazać coś szerszemu gronu to musimy się liczyć z tym, że wśród opinii znajdą się także słowa krytyki.
KRYTYKA.
Fajnie by było jakby wszyscy wypowiadali się pozytywnie na temat naszych działań nie?
Moglibyśmy jeszcze bardziej patrzeć na siebie jako na coś niesamowitego, bezbłędnego i perfekcyjnego. Gdybym teraz zarzucił komuś z Was narcyzm, to wielu (jak nie wszyscy) by się oburzyło i zaprzeczyło. Ba! Może niektórzy określili by mnie Hejterem :)
Określanie kogoś "Hejterem" wynika głównie z tego, że ktoś niezależnie w jaki sposób, podjął się krytyki nas i tego co nasze, co w prosty sposób jest niezgodne z naszymi własnymi przekonaniami. By zredukować to wewnętrzne napięcie tłumaczymy sobie (lub i innym także) nadając komuś taką właśnie etykietę. Napięcie zredukowane, ponownie możemy być bezbłędni i zajebiści.
To nie ma się tylko i wyłącznie do artystów, działaczy i innych osób publicznych. Dziś tak naprawdę osobami publicznymi jesteśmy prawie wszyscy. A to za sprawą tego, że życie najaktywniej spędzane jest na Facebooku i Youtube, gdzie wszelkie nasze aktywności są przez nas odnotowywane, przez krytyków krytykowane, a sympatyków "lajkowane".
No i właśnie. A czy dostrzegamy w tym wszystkim ten drugi biegun? Ludzi, którzy niezależnie od tego co zrobimy napiszą, że jest super, dadzą palec w górę, czy tam udostępnią niezależnie od tego co to jest. Czemu oni mimo swojej skrajności nie denerwują nas tak bardzo jak ci skrajnie krytykujący? Czemu oni nie dostali przydomku "blind lovers" czy jakiegokolwiek innego? Czemu? Bo z nimi jest nam dobrze. System wartości się zgadza i o to przecież chodzi.
I tak będzie zawsze.
Jedni będą szaleć z zachwytu, inni wyklinać.
Chcesz uniknąć krytyki?
Schowaj się w piwnicy. Ale przedtem upewnij, że nie złapiesz tam żadnego sygnału sieci bezprzewodowej. Bo zaraz na tablicy, na Facebooku będziemy czytać, że odciąłeś/aś się od świata.
Be true to yourself.
Kuki.
poniedziałek, 26 listopada 2012
"O Hip Hopie w szkolnej ławce" | III LO w Gdyni | 4.12. | Godz. 17:00
"O Hip Hopie w szkolnej ławce" - Tak brzmi właśnie nazwa spotkania kulturowego, którego celem jest przedstawienie oraz rozmowa na temat historii kultury Hip Hop, jej elementów, pionierów, idei oraz obecnej twórczości artystów.
Jeśli masz ochotę porozmawiać lub posłuchać zapraszamy do III LO przy ulicy Legionów 27, w Gdyni dnia 4 grudnia 2012r. (wtorek) o godzinie 17:00.
Spotkanie poprowadzi:
Zulu Kuki -aktywista, członek międzynarodowej organizacji Hiphopowej - Universal Zulu Nation oraz Polskiego Stowarzys
zenia Kultury Hip Hop. Twórca cyklu spotkań "5 Element. Knowledge Spot."
oraz jego uczeńŚniegu - młody Hiphopowiec stale rozwijający swoje zainteresowania jak i wiedzę na temat kultury, którą reprezentuje.
Wstęp wolny!
Chętni wziąć udział w spotkaniu proszeni są o zapisanie się na listę u jednej z poniżej podanych osób:
- III LO - Ania Kunkel 1mf (organizator)
- I ALO - Aleksandra Butrym 3c
- VI LO - Alicja Strongowska 1a
- IX LO - Michał Cortez Nadolski 3d
- X LO - Patrycja Plichta 3b
Organizator wydarzenia: Anna Kunkel
Kuki.
piątek, 23 listopada 2012
Emocje mówią wierszem: Bez nazwy #4
Bez tytułu
Czas stanął.
Pożegnał się z nami
Pożegnał się z nami
nie mając dla siebie siebie wcale, wybiegając trzasnął drzwiami
Czas? Zapomnieliśmy już o nim
A on zapomniał o nas
Z kalendarzem w ręku romans
I miłość zapakowana od tyłu w windę,
której trasa kończy się szybko,
bo weszliśmy tam przez pomyłkę
bo weszliśmy tam przez pomyłkę
Whiskey, lód i para potu namiętności
Łzy i czas zimny jak lód się u Ciebie gości
Łzy i czas zimny jak lód się u Ciebie gości
Racjonalność się skrapla...
kapiącą na podłogę ściera szara szmata...
Która to już godzina ?
Która to już godzina ?
Kuki.
sobota, 17 listopada 2012
Kuki x Da Soul Kids Dance Studio | Zajęcia taneczne | Gdańsk
Mam zaszczyt zaprosić Was na kolejną klasę zajęć Clown Walk, które od 30 listopada prowadzić będę w Da Soul Kids Streetdance Studio w Gdańsku.
30 listopada odbędzie się pierwsza, darmowa okazja sprawdzenia oraz zapoznania się ze stylem Clown Walk. Serdecznie zapraszam!
Wydarzenie:
https://www.facebook.com/events/436899446376746/?ref=ts&fref=ts
Da Soul Kids Streetdance Studio:
www.dasoulkids.pl
Kuki.
piątek, 16 listopada 2012
Kuki dla RMF MAXXX - odsłuch z wywiadu
Odsłuch z wywiadu udzielonego dla radio RMF MAXXX, dnia 26 października 2012:
http://soundcloud.com/twojaempatia/kuki-dla-rmf-maxxx-26-10-2012
P.S.
Jedyny błąd rzeczowy prowadzącego to to, że nie jestem Trójmiejskim tancerzem :)
Kuki.
Video: Showcase - Zulu Clownz (Snem/Kuki) | Come For Battle: Sea Edition | Gdańsk | 27.10
Mały pokaz w wykonaniu Zulu Clownz, w ramach pokazu sędziów na Come For Battle: Sea Ediotion w Gdańsku.
Komentarz do poruszenia jakie ma miejsce na youtube, że to co tam przedstawiamy to już nie c-walk.
Odpowiedź:
To co tam pokazaliśmy to nasza interpretacja tańca, nie zamknięta żadnymi pudełkami o nazwie styl taneczny. To był showcase, nie udział w zawodach.
Kuki.
Komentarz do poruszenia jakie ma miejsce na youtube, że to co tam przedstawiamy to już nie c-walk.
Odpowiedź:
To co tam pokazaliśmy to nasza interpretacja tańca, nie zamknięta żadnymi pudełkami o nazwie styl taneczny. To był showcase, nie udział w zawodach.
Kuki.
poniedziałek, 12 listopada 2012
' Skazani na Hip Hop ' | Spotkanie w Zakładzie Karnym | 12.11.2012 | Gdańsk
12 Listopad 2012
Godzina: około 10:00
Pozbawieni dokumentów tożsamości ja, Śniegu oraz ludzie reprezentujący Scenę Muzyczną staliśmy przed wielką żółtą bramą, która po chwili otworzyła się, przypominając scenę z amerykańskiego filmu. Ekscytacja oraz strach - to zdecydowanie dominujące emocję towarzyszące nam podczas przekraczania bram Zakładu Karnego w Gdańsku.
Trafiliśmy tam z powodu propozycji przeprowadzenia spotkania kulturowego, jakie Scena Muzyczna Gdańsk otrzymała od osoby za ten aspekt odpowiedzialną za murami zakładu.
Dotarliśmy do więziennej świetlicy gdzie po rozłożeniu i podłączeniu sprzętu audio, omawiałem ostatnie aspekty z moim (w tym przypadku) współpracownikiem. Mimo, że propozycję przeprowadzenia takiego spotkania dostałem ja, postanowiłem zaangażować pewnego młodego chłopaka w to całe wydarzenie. Czemu Śniegu? Może dlatego, że w moim odczuciu jest niezwykle dojrzały jak na swój wiek zarówno jeśli chodzi o funkcjonowanie społeczne jak i zaangażowanie oraz chęć samorozwoju w kulturze Hip Hop. Im bardziej zbliżaliśmy się do dnia dzisiejszego tym bardziej zdawałem sobie sprawę przed jak trudnym zadaniem stoję ja, a tym bardziej Śniegu.
Godzina: około 10:00
Pozbawieni dokumentów tożsamości ja, Śniegu oraz ludzie reprezentujący Scenę Muzyczną staliśmy przed wielką żółtą bramą, która po chwili otworzyła się, przypominając scenę z amerykańskiego filmu. Ekscytacja oraz strach - to zdecydowanie dominujące emocję towarzyszące nam podczas przekraczania bram Zakładu Karnego w Gdańsku.
Trafiliśmy tam z powodu propozycji przeprowadzenia spotkania kulturowego, jakie Scena Muzyczna Gdańsk otrzymała od osoby za ten aspekt odpowiedzialną za murami zakładu.
Dotarliśmy do więziennej świetlicy gdzie po rozłożeniu i podłączeniu sprzętu audio, omawiałem ostatnie aspekty z moim (w tym przypadku) współpracownikiem. Mimo, że propozycję przeprowadzenia takiego spotkania dostałem ja, postanowiłem zaangażować pewnego młodego chłopaka w to całe wydarzenie. Czemu Śniegu? Może dlatego, że w moim odczuciu jest niezwykle dojrzały jak na swój wiek zarówno jeśli chodzi o funkcjonowanie społeczne jak i zaangażowanie oraz chęć samorozwoju w kulturze Hip Hop. Im bardziej zbliżaliśmy się do dnia dzisiejszego tym bardziej zdawałem sobie sprawę przed jak trudnym zadaniem stoję ja, a tym bardziej Śniegu.
Na świetlicę weszła pierwsza grupa więźniów.
- Kuki, współczuję Ci - tak brzmiały pierwsze słowa Śniega gdy zobaczył grupę ok 20 osób, których wyraz twarz w żadnym wypadku nie przypominał ludzi przyjaznych oraz otwartych. Chwilę później na salę weszła druga podobnie liczna grupa więźniów, których obserwowałem w głowie mając odpowiedź na usłyszane słowa "Sam sobie nie zazdroszczę".
Pierwsze o czym wiedziałem to to, że to nie będzie łatwe przebić się przez falę ignorancji oraz zamknięcia, która zalała to spotkanie jeszcze przed rozpoczęciem. Jeżeli uda się przebić, to później jakoś pójdzie.
Wziąłem mikrofon w dłoń. Spotkanie się rozpoczęło.
Po pierwszych słowach i próbach nawiązania dialogu stres odszedł na plan dalszy. Odnalazłem sposób oraz drogę, którą mam iść podczas mojego wykładu tak by był on rzeczywiście dialogiem. Skacząc po tematach oraz elementach i ich historii, krok po kroku przedstawiałem im ideę tego czym żyjemy. Grupa się rozkręciła i zaangażowała. Oczywiście nie wszyscy byli otwarci na współpracę, lecz ci którzy byli zaskakiwali mnie co chwilę trafnością spostrzeżeń oraz rozbudowaniem pytań jak i wypowiedzi. Przyszedł czas na wejście Śniega. Jego wkład w to spotkanie polegał na przygotowaniu oraz zaprezentowaniu elementu naszej kultury jakim jest Graffiti. Mimo stresu, młody mówca poradził sobie świetnie czego wynikiem było zauważalne zainteresowanie więźniów - to był czas w którym ja sam zamieniłem się w obserwatora.
Celem spotkania nie było przedstawienie pełnej historii kultury Hip Hop. To co my chcieliśmy przedstawić w tym miejscu to sztukę, oraz ludzi którzy wierząc w swoje umiejętności odbili się od społecznego dna, żyjąc i spełniając marzenia dzięki swojej pasji. I wydaje mi się, że cel został osiągnięty.
Na zakończenie spotkania zaproponowałem by chętni zadawali pytania na nurtuję ich tematy. Cisza...
Mikrofon w dłoń wziął człowiek odpowiedzialny za organizację tego wydarzenia mówiąc, że to jest jedyny moment kiedy mogą dowiedzieć się czegoś więcej.
I w tym momencie zostałem zalany falą pytań.
Ostatnim pytaniem była prośba bym ponownie zaprezentował swoje umiejętności taneczne, po czym przy oklaskach podziękowania zakończyliśmy spotkanie. Fakt iż wielu więźniów podchodziło by osobiście zadać kilka pytań zarówno mi jak i Śniegowi dał nam natychmiastowy znak, że się udało.
Przed opuszczeniem zakładu karnego, organizator w odpowiedzi na nasze pytania omówił troszkę strukturę zakładu jak i systemu karnego informując nas, że na naszym spotkaniu byli więźniowie, którzy odsiedzieli długoletnie wyroki, także za morderstwa. Nie wiem czemu ta informacja w jakiś dziwny ale mocny sposób uderzyła w moją głowę. Fajnie, że tacy ludzie chcieli z nami się spotkać. Następną pozytywną informacją było to, że wszyscy przybyli znajdowali się w sali dobrowolnie, spotkanie nie było przymusem.
Organizator podziękował nam nadal zdumiony przebiegiem wydarzenia. Jego zdaniem dotarliśmy do tej grupy, pierwszy raz otwierając ją na dyskusję tak bardzo. To fajne uczucie.
Dziwne, niezwykle silne, budujące, dajce dużo do myślenia, ekscytujące, niebezpieczne - wydaje mi się, że to idealny zestaw cech, które podsumowują to spotkanie i jego odczucia pozostawione w mojej osobie.
Wziąłem mikrofon w dłoń. Spotkanie się rozpoczęło.
Po pierwszych słowach i próbach nawiązania dialogu stres odszedł na plan dalszy. Odnalazłem sposób oraz drogę, którą mam iść podczas mojego wykładu tak by był on rzeczywiście dialogiem. Skacząc po tematach oraz elementach i ich historii, krok po kroku przedstawiałem im ideę tego czym żyjemy. Grupa się rozkręciła i zaangażowała. Oczywiście nie wszyscy byli otwarci na współpracę, lecz ci którzy byli zaskakiwali mnie co chwilę trafnością spostrzeżeń oraz rozbudowaniem pytań jak i wypowiedzi. Przyszedł czas na wejście Śniega. Jego wkład w to spotkanie polegał na przygotowaniu oraz zaprezentowaniu elementu naszej kultury jakim jest Graffiti. Mimo stresu, młody mówca poradził sobie świetnie czego wynikiem było zauważalne zainteresowanie więźniów - to był czas w którym ja sam zamieniłem się w obserwatora.
Celem spotkania nie było przedstawienie pełnej historii kultury Hip Hop. To co my chcieliśmy przedstawić w tym miejscu to sztukę, oraz ludzi którzy wierząc w swoje umiejętności odbili się od społecznego dna, żyjąc i spełniając marzenia dzięki swojej pasji. I wydaje mi się, że cel został osiągnięty.
Na zakończenie spotkania zaproponowałem by chętni zadawali pytania na nurtuję ich tematy. Cisza...
Mikrofon w dłoń wziął człowiek odpowiedzialny za organizację tego wydarzenia mówiąc, że to jest jedyny moment kiedy mogą dowiedzieć się czegoś więcej.
I w tym momencie zostałem zalany falą pytań.
Ostatnim pytaniem była prośba bym ponownie zaprezentował swoje umiejętności taneczne, po czym przy oklaskach podziękowania zakończyliśmy spotkanie. Fakt iż wielu więźniów podchodziło by osobiście zadać kilka pytań zarówno mi jak i Śniegowi dał nam natychmiastowy znak, że się udało.
Przed opuszczeniem zakładu karnego, organizator w odpowiedzi na nasze pytania omówił troszkę strukturę zakładu jak i systemu karnego informując nas, że na naszym spotkaniu byli więźniowie, którzy odsiedzieli długoletnie wyroki, także za morderstwa. Nie wiem czemu ta informacja w jakiś dziwny ale mocny sposób uderzyła w moją głowę. Fajnie, że tacy ludzie chcieli z nami się spotkać. Następną pozytywną informacją było to, że wszyscy przybyli znajdowali się w sali dobrowolnie, spotkanie nie było przymusem.
Organizator podziękował nam nadal zdumiony przebiegiem wydarzenia. Jego zdaniem dotarliśmy do tej grupy, pierwszy raz otwierając ją na dyskusję tak bardzo. To fajne uczucie.
Dziwne, niezwykle silne, budujące, dajce dużo do myślenia, ekscytujące, niebezpieczne - wydaje mi się, że to idealny zestaw cech, które podsumowują to spotkanie i jego odczucia pozostawione w mojej osobie.
Bo my... my jesteśmy skazani na Hip Hop.
Kuki.
Kuki.
niedziela, 11 listopada 2012
12.11.1974 - 12.11.2012
12.11.1973 - 12.11.2012
39 Rocznica powstania organizacji Universal Zulu Nation
12.11.1974 - 12.11.2012
38 Rocznica urodzin kultury Hip Hop, ustanowiona przez organizację Universal Zulu Nation
Kuki.
poniedziałek, 5 listopada 2012
Psychologia x Hip Hop: ' Trójmiejski Hip Hop bada Trójmiejski Hip Hop' | Projekt.
5 Element - Knowledge Spot - jest cyklem spotkań edukacyjnych, które kilka miesięcy temu jako projekt zaproponowałem Scenie Muzycznej Gdańsk. Projekt został odebrany pozytywnie i zaakceptowany dzięki czemu w maju tego roku odbyło się pierwsze spotkanie. Po przerwie wakacyjnej, w październiku odbyło się kolejne spotkanie zatytułowane "Unity. Hip Hop leaders wake up!". Najbliższe spotkanie już 23 listopada ale o tym niebawem napiszę dokładnie.
Podczas ostatniego 5 Elementu, w trakcie panelu dyskusyjnego poruszony został temat spostrzegania kultury Hip Hop w różnych środowiskach oraz przez ludzi reprezentujących różne grupy społeczne. W trakcie dyskusji zaproponowałem stworzenie rzeczywistego badania by sprawdzić co tak naprawdę mają do powiedzenia o kulturze Hip Hop różni ludzie - zarówno ci którzy są jej częścią jak i ci, którzy uważają, że nie mają z nią nic wspólnego. Pomysł padł, dyskusja trwała nadal. Na zakończenie spotkania poinformowałem uczestników o tym by chętni wziąć udział i poprowadzić wspólnie badanie zostali jeszcze w sali. Szczerze liczyłem maksymalnie na 1-2 osoby, które się tym zainteresują. Ku mojemu zaskoczeniu inicjatywa została przyjęta przez dużo większą ilość osób co pozwoliło nam stworzyć grupę badawczą.
Na dniach na terenie Trójmiasta (Gdańsk-Sopot-Gdynia) przeprowadzona zostanie ankieta opracowana jako wspólny projekt Hiphopowców Trójmiejskich.
Po co to wszystko?
Przede wszystkim by zebrać informacje odnośnie spostrzegania naszej kultury w różnych grupach społecznych, a następnie na podstawie wyników by zastanowić się jakie działania możemy przeprowadzić by zwiększyć świadomość poszczególnych grup.
Jeżeli jesteś chętny/a przyczynić się do tego i wziąć udział w tymże projekcie, zapraszamy!
Zainteresowani są proszeni o wysłanie wiadomości na:
https://www.facebook.com/5ElementKnowledgeSpot
z informacją o chęci przyłączenia się do grupy badawczej.
Wszyscy członkowie grupy otrzymają ankiety oraz pozostałe materiały potrzebne do ich przeprowadzenia.
Czysta inicjatywa!
Zbiór informacji kończy się 23 listopada, kiedy to podczas kolejnego 5 Elementu ankiety zostanę przekazane przez uczestników grupy do podliczenia.
Trójmiejski Hip Hop bada Trójmiejski Hip Hop!
Przyłącz się i rozwijajmy to razem!
Kuki.
piątek, 2 listopada 2012
38/39 Rocznica Urodzin Kultury Hip Hop/Universal Zulu Nation |10.11 | Szczecinek
UNIVERSAL ZULU NATION CHAPTER POLAND & POLSKIE STOWARZYSZENIE KULTURY HIP HOP
Zapraszają wszystkich członków UZN, PSKHH oraz wszystkich ludzi utożsamiających się z kulturą Hip Hop na wydarzenie zorganizowane z okazji 38 rocznicy urodzin kultury Hip Hop oraz 39 rocznicy powstania organizacji Universal Zulu Nation.
Event jest także oficjalnym spotkaniem Polskiego Stowarzyszenia Kultury Hip Hop, Universal Zulu Nation Polska oraz zaproszonych członków z oddziałów z innych krajów.
Cała impreza odbędzie się na ul.Kilińskiego 1 sala nr.7 (150 metrów od szpitala z pkp dojezdzaja autobusy nr. 1 , 3 i 6).
Zaczynamy o 11.20 wykładem na temat historii kultury Hip Hop oraz Zulu Nation
- 15.00 zaczynamy event. Na zmiane bedzie grało 4 dj-ów, na murach otaczających budynek ekipa writerów z Zulu Nation oraz gość specjalny z Torunia będą tworzyć pamiątkowe graffiti. Cały czas będzie trwało old school party z przerwami na bitwy dla b-boys i b-girls.
- Na noc planowana jest projekcja filmu COŚ Z NICZEGO. SZTUKA RAPU.
Całość będzie nagrywana przez ekipę filmowa. Z materiału powstanie film dokumentalny.
Swój przyjazd po za ludźmi z różnych stron Polski zapowiedzieli także ludzie z Zulu Nation Holandia, Niemcy i Czechy.
Zapraszamy wszystkich do wspólnego świętowania tego wydarzenia!
Spotkajmy się w Szczecinku, by się jednoczyć, wymieniać poglądami i wspólnie dobrze bawić. O to w tym wszystkim chodzi!
PEACE LOVE UNITY AND HAVING FUN !
Facebook: https://www.facebook.com/events/297962593651674
Widzimy się na miejscu!
Kuki.
czwartek, 1 listopada 2012
Emocje mówią wierszem: Smutku akompaniament
Smutku akompaniament
Wśród milczących ulic, tożsamość okrywa nostalgii kaptur
Jakieś piano, jakiś utwór gra znów, jakiś czas już tu…
Choć dookoła nikt prócz ciszy nic nie słyszy,
Wewnątrz dialog dusz, pośród klawiszowych kompozycji
Które gra ona, córka, z zeszytem nut siostry
Odbicie w lustrze powiększonych źrenic i rozciągniętych
nozdrzy
Odbicie palca od klawisza, krzyk przerażenia i złości
Odczuwalny brak? Brak utworów prostych…
Komplikacja to coś w nich, wyznaczające kierunki emocji
Jak kukiełki, klawiszami kontrolowane ruch za ruchem
Mamo otrzyj twarz z łez
Siostro otrzyj łzy
moje,
wkrótce…
Kuki.
Moim okiem na: Come For Battle: Sea Edition | 27.10 | Gdańsk
Come For Battle.
Nazwa jak i sam event narodziły się kilka lat temu w mieście Koszalin za sprawą ekipy WFNS crew.
Organizując pierwszą edycję nawet nie wiedzieliśmy, że będą jakieś następne. W sumie to głównie zależało nam na tym by zebrać w końcu w jednym miejscu i czasie ludzi tańczących w mieście jak i w okolicach. Rzucone hasło i po kilka złotych na baterie do boomboxa. Impreza czas start. Heh impreza? Jeśli tak można nazwać kilkanaście osób otaczających jedno miejsce parkingowe na dachu centrum handlowego to była to mega impreza!
Pierwsza nasza taka inicjatywa pokazała nam, że jest sens tworzyć takie wydarzenia. Z edycji na edycję zbieraliśmy coraz większe doświadczenie i tak oto owocem naszej ostatniej pracy była sobotnia impreza Come For Battle: Sea Edition.
Przechodząc z Koszalina, do malowniczej małej miejscowości, siódma już edycja przywitała tancerzy w zupełnie innym mieście i innym klimacie. Dzień dobry Gdańsku!
Skąd taka zmiana? Przede wszystkim dlatego, że tutaj właśnie mieszkam i się rozwijam pod względem artystycznym.
Dzięki Scenie Muzycznej Gdańsk, z którą to współpracuję od kilku miesięcy, nie musiałem martwić się o miejsce, w którym moje małe dziecko, narodzi się po raz siódmy.
27.10 | godz. 12:00 | ul. Powstańców Warszawskich 25, Gdańsk
DJ Ms kończył rozkładać swój sprzęt grający, gdy ja oraz Snem, z którym wspólnie tworzymy duet Zulu Clownz rozpoczęliśmy pierwszą część imprezy jaką były warsztaty taneczne. Miłym zaskoczeniem było to, że w dniu imprezy swoją chęć uczestniczenia wyraziło więcej osób niż zrobiło to zapisując się wcześniej drogą emailową. Poprowadziliśmy warsztaty według naszego programu stawiając na poznawanie siebie w tańcu oraz kreatywność. Rzekłbym, że nie wiem czy warsztaty się udały, ale podziękowania ze strony uczestników dają pewnego rodzaju informację, że jednak zajęcia były udane.
Po warsztatach w sali widowiskowej Sceny Muzycznej pojawiać się zaczęło coraz więcej osób, którego po zapisaniu się do contestu, zaczęły rozgrzewać swoje ciała w kołach. Atmosfera przed zawodami była bardzo przyjazna. Sporo osób tańczących, wymieniających się pomysłami oraz spostrzeżeniami. I ja gdzieś tam... to na chwilę wraz z tancerzami aktywnie, by po chwili znów biegać gdzieś po budynku załatwiając różne organizacyjne sprawy.
Ludzi coraz więcej, spraw coraz więcej, a zegarek informował o tym, że zbliża się czas rozpoczęcia contestu. Planowane na godzinę 14 eliminacje, przesunęły się mniej więcej o 30 minut gdyż jeden z sędziów stał się ofiarą "niezawodnych" maszyn sygnowanych nazwą PKP.
Jako prowadzący rozpocząłem imprezę, by następnie oddać kontrolę DJowi, sędziom oraz startującym.
Spośród 29 osób prezentujących swoje umiejętności przed jury oraz publiką, sędziowie po długich naradach wybrali 16 osób, które to następnie rywalizowały w pojedynkach 1vs.1.
Jako judges zasiadali: Snem (leader), Anika oraz Sheva.
Postać Shevy w CFB jest już standardowym patentem z mojej strony jeśli chodzi o obsadzanie miejsc sędziowskich w osoby, które nie są powiązane ze stylem tańca Clown Walk. Dlaczego tak? To jest miejsce, z którego oceniane są zupełnie inne aspekty, niż te na które patrzą tancerze Clown Walk. Zawsze w tym miejscu zasiada tancerz, który ma duże doświadczenie w swoich technikach tanecznych. Nigdy ktoś przypadkowy.
Runda po rundzie zbliżaliśmy się wielkimi krokami do najważniejszych bitw, czyli tych finałowych. To co mnie cieszy to to, że finały niemal idealnie odbyły się o godzinie, w której je przywidywałem czyli mniej więcej około 20.
W bitwach ćwierćfinałowych zmierzyli się:
Kajt vs. Pawlik
Ylon vs. Yaqb
A ostatecznie w finale po trzech rundach, w których dwie nawiązywały muzycznie do tematu przewodniego jakim była gra GTA Vice City, zwyciężył Pawlik, pokonując Ylon.
Trzecie miejsce zdobył Kajt.
Finałowa trójka zgarnęła nagrody ufundowane przez Gdański Archipelag Kultury jak i przez sklep USA SPORTS.
Podczas przerw jak i podczas bitew można było wyczuć niezadowolenie, u niektórych spowodowane werdyktami sędziów. Niestety tak będzie zawsze. Będą ci, którzy się z nimi zgodzą jak i ci którzy uznają, że sędziowie są ślepi (w najłagodniejszej formie).
Tak czy inaczej dostrzegając ciśnienie oraz chcąc się podzielić swoimi spostrzeżeniami, Sheva zaproponował panel dyskusyjny, który odbył się po finale. Odbył się to prawda i to co mówił zarówno Sheva jak i Pawlik było bardzo wartościowe. Szkoda, że ci, którzy podczas imprezy najmniej ukrywali swoje niezadowolenie, nie zostali, najzwyczajniej w świecie opuszczając budynek Sceny Muzycznej.
Szkoda bardzo.
Panel się skończył i już chłopaki z B.O.K. wraz z pracownikami Sceny Muzycznej przygotowywali pomieszczenie do przewidzianego na godzinę 21:30 koncertu Bisza.
Jak się okazało koncert spotkał się z większym zainteresowaniem niż wcześniej zakładaliśmy, skupiając w sali ok 200 osób. Dla mnie jako organizatora bomba! Drugim wyznacznikiem mojego zadowolenia jest to, że Bisz po koncercie także był zadowolony, dziękując za zaproszenie oraz organizację tego wydarzenia.
A jak wrażenia odnośnie samego koncertu?
Czwarty raz słyszałem Bisza na żywo i czwarty raz odnalazłem w jego muzyce coś nowego, ważnego dla mnie.
Szczegółowa relacja z koncertu Bisza:
http://muzycznyszymon.wordpress.com/2012/10/29/come-for-battle-sea-edition-28-10-2012-gdansk-smg/
Następnie wraz z ekipą wybraliśmy się na następną integralną część Come For Battle, jaką była impreza Take Over II w klubie Buffet. Gdy dotarliśmy ludzie na parkiecie już zaczynali się rozkręcać. Ja na zmianę raz na parkiecie raz na kanapach rozmawiając z tymi bliskimi mi ludźmi, z którymi w trakcie contestu nie było po prostu czasu. To jest trochę sprzeczne w moich imprezach. Organizuję Come For Battle od kilku lat i przybywa na nie mnóstwo niesamowitych i bliskich mi osób, które uczestniczą w wydarzeniu lub przybywają po prostu by się zobaczyć i wspierać. To jest piękne i kocham ich za to. Minusem jest to, że praca organizatora strasznie zabiera czas i nakazuje niemal nieustannie biegać przez co tak naprawdę ciężko dłużej pogadać z kimkolwiek. Ale za każdym razem gdy widzę te wszystkie bliskie mi mordki, moje serducho jara się jak szalone. To jest mega!
W tym miejscu chciałbym podziękować Scenie Muzycznej Gdańsk, mojej rodzinie WFNS crew, Ilonie, Łukaszowi z USA SPORTS, Mikołajowi a.k.a. Śniegu, Karinie, Ani, Snemowi, Anice, Shevie oraz wszystkim tym którzy przybyli brać udział, oglądać i być! Come For Battle to Wy! Dziękuję z całego serca za to ile Wy włożyliście w to serca!
WIDEO Z COME FOR BATTLE:
by Jan Stasiukiewicz
by Łukasz Nysztal a.k.a. Harder
ZDJĘCIA:
Jan Stasiukiewicz
Milena Bosiacka
Teraz przyszedł czas na krótki odpoczynek, wyciągnięcie wniosków i no cóż... przecież nie można tak bezczynnie siedzieć nie? :)
Kuki.
Tagi
B.O.K,
Bisz,
CFB,
Clown Walk,
Come For Battle,
DJ Eprom,
DJ Ms,
Koncert,
Kuki,
Kultura Hip Hop,
Taniec,
Universal Zulu Nation,
WFNS Crew,
Wydarzenia
Subskrybuj:
Posty (Atom)